Boże, który mnie przenikasz
i znasz doskonale.
Stworzyłeś mnie dla szczęścia,
pomóż mi je znaleźć.
Ukaż mi moją drogę życiową.
Spraw, abym wybrał to, co Ty dla mnie
zamierzyłeś i do czegoś mnie sposobił jeszcze
w łonie mej matki.
Chcę Ci być posłusznym we wszystkim,
chcę iść, gdzie mnie poślesz.
Dlatego proszę o odwagę,
bym Ci zaufał bez granic,
bo wiem, że mnie kochasz
i chcesz mego dobra.
Poprowadź mnie po ścieżkach Twoich.AMEN
Życie zakonne istnieje w Kościele od samego początku i polega na naśladowaniu Chrystusa czystego, ubogiego i posłusznego. Oczywiście, w pewnym sensie dotyczy to wszystkich chrześcijan, nie każdy jednak jest wezwany do dozgonnego dziewictwa czy do wyrzeczenia się prawa do nabywania dóbr i wolnego nimi rozporządzania. Życie konsekrowane jest szczególnym znakiem królestwa Bożego, które ma nadejść i zaczątkowo już jest obecne i dostępne. Nie oznacza ono pogardy dla małżeństwa czy potępienia dóbr materialnych oraz ludzkiej wolności, wskazuje jednak na to, że świat obecny jest tylko tymczasowy i prowizoryczny. Małżeństwo i wszystkie dobra tego świata są przemijające, dlatego dla chrześcijanina nie mogą nigdy stanowić celu samego w sobie. Życie zakonne jest formą prorokowania o tymczasowości obecnego świata oraz o tym, że w Chrystusie wieczność już weszła w naszą historię. Dlatego ze względu na Niego oraz na królestwo Boże można wyrzec się nawet rzeczy dobrych i pięknych.
Osoby powołane do życia konsekrowanego nie stają się przez to jakimiś lepszymi chrześcijanami, wyłączonymi z reszty ludu Bożego. Ich powołanie jest w gruncie rzeczy bardzo potrzebne całemu Kościołowi i wszystkim wierzącym. Wszyscy bowiem muszą pamiętać o przemijalności rzeczy doczesnych. Chrześcijańscy małżonkowie muszą pamiętać, że małżeństwo i rodzina nie są celem ich życia, ale drogą do Boga. Każdy musi pamiętać o względnej wartości dóbr oraz o konieczności mądrego korzystania ze swojej wolności. Obecność w Kościele osób żyjących w dziewiczej czystości, ubóstwie i posłuszeństwie wszystkim wskazuje na prymat Boga i Jego królestwa. Zakonnicy nie stają się jakimiś duchowymi nadludźmi. Pozostają na zawsze "naczyniami glinianymi" (por. 2 Kor 4,7), w których jest złożony skarb przekraczającego ich naturalne siły powołania. Dlatego, jeśli są wierni swemu powołaniu, wskazują swym życiem na samego Boga i na potęgę Jego miłości.
Mówi się obrazowo o głosie, który wzywa na drogę powołania kapłańskiego, zakonnego, misyjnego, małżeńskiego czy też życia w samotności, ale jakie znaki temu towarzyszą i jak je rozpoznać? Jakie trzeba mieć zdolności czy naturalne predyspozycje? O tym jest powyższy artykuł.
Gdy modlimy się o rozeznanie powołania przychodzą nam różne myśli. Jak rozpoznać te, które są od Ducha Świętego, a które pochodzą od nas. Jakie mogą towarzyszyć wątpliwości na tej drodze? Dowiesz się w tym artykule.
W tym artykule dowiesz się jakie cechy widać u osoby powołanej, a także co pomaga w powołaniu.