7 października | Górka Klasztorna
Dzisiaj widzimy w świecie mnóstwo podziałów. Wystarczy tylko włączyć telewizję, czy przejrzeć Facebooka i zaraz rzucą nam się w oczy konflikty o różnej skali. Od skradzionego roweru sąsiadowi, przez kolejną kłótnię w sejmie, skończywszy na tragicznych doniesieniach o następnym zamachu. My sprzeciwiliśmy się temu smutnemu trendowi. Nas – grupę złotą z Górki Klasztornej - połączyły wspólne kilometry, a przede wszystkim jeden cel: spotkać się z Matką na Jasnej Górze.
Dokładnie 68 dni po naszym wejściu do Częstochowy spotkaliśmy się znowu tam, gdzie każdemu jest najlepiej, czyli u Mamy w Górce Klasztornej, w miejscu gdzie nasza rodzina pielgrzymkowa utworzyła się przed trzema miesiącami. Chociaż od zakończenia naszej wędrówki minęło wiele dni i pęcherze na piętach zdążyły się wyleczyć, to każdy z nas czuł się znowu jak wśród swojej własnej rodziny.
Po wspólnej Eucharystii przed obrazem Matki Bożej Góreckiej, spotkaliśmy się przy jednym stole, żeby powspominać przygody na pielgrzymim szlaku, obejrzeć wzruszający film o naszej wędrówce, a także pośpiewać pieśni, które dodawały nam sił do marszu na Jasną Górę.
Do kolejnej pielgrzymki od Matki do Matki (z Górki Klasztornej do Częstochowy) jeszcze musi upłynąć kilka miesięcy, ale każdy z nas przez ten niepełny rok będzie tęsknym okiem patrzył na leżący w rogu pokoju pielgrzymi plecak i na wiszącą na honorowym miejscu złotą chustę. Do zobaczenia za rok na pielgrzymim szlaku!
GALERIA
(Kliknij na zdjęcie, aby powiększyć)